Pomogli 92-letniej kobiecie
Przez wiele godzin wzywała pomocy, leżąc na podłodze w swoim mieszkaniu. Pomogli jej policjanci i wezwali karetkę pogotowia.
Do zdarzenia doszło rano 26 listopada 2014 roku w Międzyrzeczu. Dyżurny jednostki Policji otrzymał zgłoszenie o dziwnych dźwiękach dochodzących z mieszkania w jednym z bloków w Międzyrzeczu. Zgłaszający twierdził., że najprawdopodobniej sąsiadka mieszkająca nad nim puka w podłogę i woła o pomoc. Na miejsce został skierowany patrol. Policjanci próbowali wejść do mieszkania, jednak drzwi zabezpieczone były łańcuchem. Podczas rozmowy z mieszkańcami bloku, policjanci ustalili, że mieszka tam 92-letnia kobieta. Mundurowi z za drzwi słyszeli jej wołanie o pomoc, więc postanowili wyważyć drzwi i natychmiast weszli do mieszkania. W środku, w kuchni zauważyli leżącą kobietę. Była wycieńczona i wyziębiona. Okazało się, że około godz. 24.00 przewróciła się i nie mogła się podnieść, pukała i wzywała pomocy przez kilka godzin.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia i powiadomiono rodzinę kobiety, która został przewieziona do szpitala.