Szczęśliwy finał poszukiwań – 89-letni mężczyzna odnaleziony przez policjantów
Po niemal 20 godzinach przeczesywania terenu kompleksów leśnych, międzyrzeccy policjanci oraz przedstawicie innych służb odnaleźli 89-letniego mężczyznę. Mieszkaniec gminy Międzyrzecz wyszedł z domu i nie był w stanie sam do niego wrócić. Starszy, schorowany i wycieńczony mężczyzna doznał urazu nogi, ale przytomny trafił pod opiekę lekarzy.
W poniedziałek w nocy (10 lipca) międzyrzeccy policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 89-latka. Rodzina zgłosiła, że starszy, schorowany mężczyzna wyszedł z domu około godziny 15:00 i do chwili obecnej nie powrócił. Rodzina początkowo szukała zaginionego na własną rękę, jednak bezskutecznie. Policjanci natychmiast przystąpili do działania. Jeszcze w nocy mundurowi wraz z psem tropiącym przeczesywali kompleksy leśne w rejonie miejsca zamieszkania zaginionego. Policjanci jednocześnie sprawdzali monitoringi różnych obiektów oraz rozpytywali mieszkańców, chcąc ustalić kierunek, w którym odszedł mężczyzna. Utrudnieniem było to, że nie posiadał on przy sobie telefonu komórkowego. Policjanci powiadomili o zdarzeniu sąsiednie powiaty oraz sprawdzili szpitale. W akcji poszukiwawczej udział wzięło 20 policjantów, strażacy z Międzyrzecza, Bukowca, Wyszanowa, Kaławy i Kęszycy Leśnej, Pluton Alarmowy z Jednostki Wojskowej w Międzyrzeczu oraz funkcjonariusze z Poznania ze specjalnie wyszkolonymi psami do tropienia ludzi. Z uwagi na to, że w rejonie jest mnóstwo lasów i jezior, działania były bardzo trudne. Częste opady deszczu sprawiły również, że wjazd do lasów był możliwy jedynie przystosowanymi do jazdy w trudnym terenie pojazdami. Funkcjonariusze musieli sprawnie zaplanować swoje działania. Najpierw wyznaczono sektory, a później każdy z nich był przeczesywany przez służby. Akcja zakończyła się we wtorek wieczorem, gdy policjanci zauważyli w lesie leżącego, wycieńczonego mężczyznę z urazem nogi. Był przytomny, ale odwodniony i wyczerpany, uskarżał się na ból nogi. Po opatrzeniu został przekazany pod opiekę lekarzy. Według ustaleń policjantów mężczyzna poruszając się o lasce, przeszedł lasami ponad 10 km i bez jedzenia i picia spędził w lesie niemal 29 godzin. Z uwagi na uraz nogi najprawdopodobniej nie byłby w stanie iść dalej.