Razem można więcej - sąsiedzi zaalarmowali, a policjanci weszli przez okno i pomogli starszemu mężczyźnie
Dzięki czujności sąsiadów i zdecydowanemu działaniu międzyrzeckich policjantów, udało się pomóc starszemu mężczyźnie. 72-latek, nie był w stanie wstać o własnych siłach i rozpaczliwie wołał o pomoc. Mundurowi dostali się do mieszkania przez okno i udzielili mu pomocy do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego.
Dyżurny międzyrzeckiej Policji otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonych mieszkańców jednego z bloków mieszkalnych, że najprawdopodobniej ich starszy sąsiad potrzebuje pomocy. Zgłaszający poinformowali policjantów, że z jednego z mieszkań dobiegają ciche, rozpaczliwe wołania o pomoc, jednak drzwi są zamknięte od wewnątrz i nie może sprawdzić mieszkania.
Policjanci bardzo szybko przybyli na miejsce, gdzie na klatce schodowej zastali grupę zaniepokojonych mieszkańców. Oświadczyli oni, że nie widzieli sąsiada od kilku dni, a z wnętrza mieszkania słychać wołanie o pomoc. Sierż. Michał Ostaszewski i st. post. Sebastian Białasik wiedzieli, że w takiej sytuacji liczy się każda minuta, dlatego biorąc pod uwagę życie i zdrowie mężczyzny wspieli się po elewacji budynku i przez okno weszli do środka mieszkania. Na podłodze zauważyli leżącego mężczyznę. Jego twarz i usta były sine, uskarżał się na bóle nóg oraz trudności w oddychaniu. Policjanci początkowo mieli problem z nawiązaniem z nim kontaktu, ponieważ był zdezorientowany i przestraszony. 72-latek poinformował ich, że leży na ziemi już od dwóch dni i nic nie jadł i nie pił przez ten okres. Na miejsce mundurowi wezwali pogotowie ratunkowe, a do czasu przybycia ratowników medycznych monitorowali jego czynności życiowe. Dzięki czujności sąsiadów i zdecydowanemu działaniu mundurowych, mężczyzna został przewieziony do szpitala i trafił pod opiekę lekarzy.